sobota, 27 grudnia 2014

hope




Żyjemy z dnia na dzień. 
Ciągle uczymy się czegoś nowego. 
Każdy z nas uczy się na własnych błędach, co nie znaczy jednak, że ich już nie popełnia. 
Ostatnio uświadomiłam sobie ważną rzecz.
 A mianowicie, co było to było. 
Życie toczy się dalej, a nam nie wolno stać w miejscu. 
Powinniśmy ciągle brnąć przed siebie.
 Jak najdalej, jak tylko możemy.
 I skupiać na tym co najważniejsze. 
Dla mnie, obecnie najważniejsze jest to aby zapewnić sobie dobrą przyszłość, oraz mieć przy sobie wiernych, szczerych, kochających przyjaciół, no i oczywiście rodzinę. 
Jestem już w takim wieku kiedy zupełnie świadomie muszę brać odpowiedzialność za swoje czyny.
 I tego od dziś będę się wiernie trzymać.


 Przynajmniej mam taką nadzieję :)





wtorek, 25 listopada 2014

okey? okey.



Ostatnio cały czas, w moim życiu dochodzi do dość ważnych zmian. Niestety nie koniecznie takich, które mnie cieszą.
To okropnie przykre i bolesne, gdy kogoś tracisz. Kiedy ten KTOŚ (lub kilka ktosiów) po prostu znika. Z jednej strony chcesz powiedzieć : mam to gdzieś? co z tego? dam radę! , lecz z drugiej strony, po cichutku płaczesz kiedy nikt nie patrzy. Myślisz co zrobiłaś źle. Może uda się to naprawić? Nie sądzę. Skoro oni nie chcą rozmawiać. To trudne...







Aczkolwiek.. we wszystkich złych sprawach wracają te dobre. Dostajesz drugą szansę. Szansę, aby to naprawić. Nie możesz jej zmarnować.
Równocześnie, jedna głupia zaczepka, jeden niewinny uśmiech, jedno HEJ, sprawia że masz wątpliwości. I znów zaczynasz wszystko przemyśleć od A do Z.
Jedno wiem na pewno.
Nie chce ranić nikogo.
A zwłaszcza....SIEBIE SAMEJ.







środa, 12 listopada 2014

rutyna

No cóż, wracamy do normalnego trybu życia, czyli życia szkolnego.
Takie długie weekendy są ciężkie do nadrobienia, tak trudno (przynajmniej mi) wrócić znów do tego całego wstawania i innych rutynek.
Nie cierpię tego zasuwania do szkoły, uczenia się, no i ogólnie tego wszystkiego.




Lecz bez tego było by BARDZO,BARDZO nudno.
Czasem po prostu tego trzeba.
Szkoła odciąga nas od tych wszystkich innych '' problemików ''.
W moim przypadku dosyć skutecznie.
Przelewanie wszystkich uczuć tutaj, dobrze na mnie działa.
Nad wszystkim się zastanawiam, dochodząc dzięki temu do mam nadzieję korzystnych wniosków i postanowień.


 wakacyjna nutka , wspomnienia <3

poniedziałek, 10 listopada 2014

powrót

  Wiem, że to złe. Może nie tyle co kochać, ale dażyć tak wielkim uczuciem dwie osoby. I jednocześnie je oszukiwać. Choć tak naprawdę nie są one tego świadome, lecz ty jesteś świadoma tego, że robisz źle. Lecz nikt inny tego nie widzi. I może to tak boli. Ponieważ tylko ty wiesz jak bardzo źle postępujesz.
  Nagle uświadamiasz sobie, że nie, że tak naprawdę chcesz być tylko z tą jedną osobą, że to on jest dla ciebie ważny. Nikt inny.
  I właśnie wtedy go tracisz. On odchodzi. Nie chce cię ranić. Ponieważ jesteś ZA DOBRA. Co to tak naprawdę znaczy? Nie mam pojęcia. Ale tracisz go. Znika. Nie masz nic. Zostaje tylko pustka.
  Z kolei ten drugi. Okazuje się tylko głupim przyzwyczajeniem. Kumplem z którym masz czasami potrzebę spotkania się, porozmawiania, przytulenia. Potrzebę odczucia, że dalej jest. Mimo wszystko jest obecny.
  Wtedy zostają przemyślenia. Starasz się ogarnąć to wszystko co spieprzyłaś! Tak spieprzyłaś, nie można tego inaczej nazwać. Na własne życzenie zburzyłaś to co było dla ciebie ważne.

Więc teraz koniec.
Podnosisz się.
Zostawiasz wszystko złe.
Przeszłość to przeszłość.
Teraz jest teraźniejszość.
I tylko to powinno cie interesować.
Nic więcej.
Do przodu laska.
Nikt nie jest wart twojego cierpienia.
Czas kierować się cytatem który tak uwielbiasz :
' życie jest proste , podejmujesz decyzje i nie patrzysz wstecz '

środa, 4 czerwca 2014

...

Troszkę się tu namieszało wszystkiego. No trudno :)
Świetnym uczuciem jest odzyskać dobrego przyjaciela , ktòry tak wiele dla ciebie znaczy.
Mimo że pomiędzy wami doszło do wielu nie miłych sytuacji i tak potraficie być dla siebie pomocą , wsparciem.
Każdy powinien mieć kogoś takiego.
Nigdy nie wieżyłam w te bajeczki typu : zostańmy przyjaciółmi.
Po prostu myślałam, że nie ma to prawa się udać. A jednak sama jestem żywym dowodem na to , że może . I bardzo się cieszę.

Dziekuje że jesteś , że wróciłeś K ;*

wtorek, 6 maja 2014

zagubienie

To tak dziwne uczucie kiedy wiesz , że czegoś potrzebujesz , ale sam tak do końca nie wiesz czego.
Gdy nie potrafisz zrozumieć swoich uczuć.
A powinieneś.
Przecież to toje uczucia i ty o nich decydujesz.

Dlaczego ?
Są sytuacje w których po prostu wiemy co trzeba robić , jak działać , lecz nie wiemy dlaczego tak czujemy.

Jedno wiem na pewno , JA chcę wiedzieć dokładnie co czuje.
Więc czemu nie potrafię tego w sobie dostrzec , znaleźć ?
To takie trudne.
Słyszysz pytanie : Co czujesz ? i nie potrafisz odpowiedzieć bo naprawdę nie wiesz.
I to przytłacza.
Brak świadomości co do własnych uczuć.




czwartek, 3 kwietnia 2014

rozkminy

Jeden film a prowadzi do tylu przemyśleń.
Śmieszne jak jedno wydarzenie, jedno zdanie, czy słowo może zmienić całe nasze życie.
Całkiem je rozpieprzyć.
Było by świetnie gdyby można było zmienić coś co stało się kiedyś lub nie dawno, zmienić to co nam nie podobało, co zepsuliśmy.
Chociaż, po co ?
Jeśli tak się stało to tak właśnie miało być.
Wszystko co się dzieje nie dzieje się bez przyczyny.
Piękne słowa '' każdy bezsens ma swój sens '' .

Czasami sama nie wiem czego tak na prawdę bym chciała..



wtorek, 25 marca 2014

przyjaźń

Czasami szczera rozmowa pomaga.
Nie zawsze , ale często tak.
Czujesz ulgę , jak opuszcza cię ten strach.
Jesteś zadowolony ze swojej decyzji.

Okazuje się , że za bardzo się czymś przejąłeś.
Doceniasz to jak wspaniałych przyjaciół masz wokół siebie. 

Dostrzegasz , że naprawdę cię kochają.
Przecież to właśnie przyjaźń , ta najprawdziwsza , najwierniejsza jest wieczna.
Miłość czy inne bzdety przemijają a to. . zostaje. ^^

środa, 19 marca 2014

wspomnienia..teraźniejszość..przyszłość

Powracasz do tych miejsc, z tymi samymi ludźmi.
Z tymi najwspanialszymi PRZYJACIÓŁMI.
Przypominasz sobie co kiedyś tu się działo, może nie tak dawno, ale jednak teraz to już tylko wspomnienia. Które wszyscy świetnie pamiętacie.
Uśmiech pojawia się momentalnie kiedy tylko o tym pomyślicie.
To takie niesamowite, jak was to łączy.  


















A jednocześnie w całej tej 'bajce' pojawia się jedno ale.
Czy jeden z tych przyjaciół nie przestał ci ufać ?
Czy nie zaczął się o ciebie troszczyć na tyle, że stara się cię kontrolować ?
Czy ten przyjaciel nie przesadza ?
A może to TY przesadzasz ?
nie wiem...
Ale mam nadzieję że wszystko wróci na prostą.









HOPE

poniedziałek, 17 marca 2014

Nowe początki

Ludzi poznaje się trzy razy : sam na sam , w towarzystwie i po pijaku. Dziwne jak różni potrafimy być. Ale to chociaż jakaś różnorodność

poniedziałek, 10 marca 2014

dobrze? źle?

Dzień? Dzień jak co dzień. Choć inaczej. Jedna osoba zmienia życie. Nie musi to być chłopak , lecz ktoś kto wlazł z butami w twoje szczęśliwe życie i po prostu zabrał Ci osobę którą kochasz , która jest dla ciebie ważna. Zabiera Ci jednego z rodziców. Nienawidzę jej. Jest dla mnie nikim. Jest zerem. Według mnie nie zasługuje na nic , zero szczęścia , NIC , NIC , NIC. Nie daję sobie z tym rady. To za wiele. Ale muszę , muszę dać radę. I dam , uda mi się to , jestem silna. I fizycznie i psychicznie. DAM RADĘ ! Nie licząc nie miłego przeżycia, czy spotkania z ZEREM to dzień był jak najbardziej świetny. Mam wspaniałych przyjaciół , wiem że mogę na nich liczyć. Nie raz mi to udowodnili. Kochają mnie , a ja ich <3 A samo zakończenie dnia , bardzo ciekawie. Miło kończę ten dzień. Oby jutrzejszy był choć troszkę podobny , ale bez ZERA. Mam taką nadzieję. .







niedziela, 9 marca 2014

krótki wstęp




To śmieszne jak jedna osoba może zmienić Ciebie i całe twoje życie. Tak było w moim przypadku. Ta JEDNA osoba zmieniła mnie całkowicie , to jaka jestem , jak się zachowuję , jak postrzegam niektóre rzeczy. Całe moje życie stało się inne ponieważ On w nie wkroczył. Wszedł na chwilę , ale postanowił zostać na dłużej. Choć czasami wychodzi na chwilę , czasami dłuższą chwilę.. lecz tak czy tak ciągle wraca. Dlaczego? Sama chciałabym wiedzieć. Mam kochających przyjaciół , którzy chcą mi pomóc wyjść z tego. Odciąć się od niego. A jednak po prostu nie mogę. NIE CHCĘ. Choć nie raz mnie skrzywdził, nie chce o nim zapomnieć , odejść. Dlaczego? Nie mam pojęcia. Czy go kocham? Sama tego nie wiem. . .


zaczynamy


A więc to początek. Chcę spróbować. Może nie potrafię jakoś wspaniale pisać ale przecież nie o to tu chodzi. Będę tu pisać tak naprawdę o wszystkim. O całym moim życiu. Niby na pozór jest fajne , ale tak na prawdę od dwóch lat jest jednym wielkim burdelem. Będzie to forma pamiętnika , zobaczymy jak się sprawdzi. Wiem że historia jak zdarzyła się mi mogła zdarzyć się każdemu. Lecz nie daję sobie już z tym rady. Może ten blog pomoże mi to wszystko ogarnąć , mam taką nadzieję...




'