poniedziałek, 21 września 2015

yyy..no to ... ten tak

Pierwszy raz doświadczyłam tak dziwnego uczucia.
Chciałam zrobić coś, nie dlatego, że tego chciałam, lecz żeby odegrać się na kimś.|
Chodź ta osoba i tak by się o tym nie dowiedziała.
Chociaż nie widzę powodu, iż w większym stopniu miało by to tę osobę zaboleć.
Wiem jedno, że poczuła bym jakąś wewnętrzną ulgę.
Ale jakim kosztem ?
Zastanawiała bym się później : warto było? po co to wszystko? czy to nie bez celowe?
Koniec , końców dojrzałam to, że to idiotyczne rozwiązanie tego problemu.
Problemu, którym już dawno nie powinnam się przejmować.
Zresztą, nie ma dobrego wyjścia w tej sprawie.
Już nie.
Więc, głowa do góry i cały czas do przodu księżniczko.




                                                        BEST YOU EVER HAD


uwielbiam ten film <3                                  Crazy, Stupid, Love .

wtorek, 1 września 2015










Oficjalnie, ostatecznie KONIEC WAKACJI. To straszne. Na prawdę, nie dochodzi to jeszcze do mnie. Ale cóż, co dobre zawsze się kończy.Wakacje były świetne. Nowe doznania, powrót starych, świetna zabawa, najważniejsi ludzie wokół. Czego chcieć więcej? No właśnie. Wraz ze starymi doznaniami wróciły i stare rozterki. Które strasznie mieszają mi w głowie. A jest to dla mnie bardzo nie dobre. Sama doskonale zdaję sobie z tego sprawę. Mimo wszystko, jakoś nie umiem z tym walczyć. Nadzieja iż to co kiedyś dobre, wspaniałe może znów wrócić wygrywa. Chcę to pokonać, a jednocześnie zwyciężyć i zdobyć to czego naprawdę chcę. Zaczął się rok szkolny więc się trochę oderwać będę musiała od tego. Do tego zapisałam się na kurs prawa jazdy. BĘDĘ DRIVEREM. he. Co wyjdzie? Zobaczymy. Oby jak najlepiej. Znając mnie nie, ale liczę na happy end.














poniedziałek, 20 kwietnia 2015

my life

Moje życie ?
Jest takie jakie być, powinno, chyba.
Kiedyś narzekałam, że wiele rzeczy i spraw, mogło by być inaczej.
Ale po co ?
Skoro tak jest, to najwidoczniej powinno.
Mam kochająca rodzinę. Kocham ich.
Mam wspaniałych przyjaciół.
Zawsze chciałam mieć starszego brata.
Nie mam, mam młodszą siostrę.
A czuję się jak bym miała ich kilku.
Przyjaciele.
Mam to szczęście, że mam wokół siebie ludzi, którzy jak trzeba przypierdolą i powiedzą : CO TY, KURWA ROBISZ?!
I to pomaga.
Wiesz, że komuś na tobie zależy.
Mi na nich tak samo.
Do całej układanki jaką jest moje życie, brakuje jeszcze jednego elementu.
Powili dążę do tego aby Go odnaleźć.
Zobaczymy jak mi to pójdzie ;)



czwartek, 19 lutego 2015

bezsennośc

Jednocześnie kocham i nienawidzę, noce kiedy nie mogę zasnąć.
Cisną się do głowy miliony przemyśleń.
Ale akurat te ostatnie, wyszły na dobre.
Uświadomiłam sobie, że aby iść do przodu muszę zostawić przeszłość za sobą i to  bez wyjątków .
Nawet jeśli wyjątkiem jest osoba która znaczy dla Mnie wiele.
Oczywiście chciała bym, aby był w mojej przyszłości.
O tyle, że tylko wtedy kiedy sam będzie chciał się do niej dostać.
Bez mojego zaproszenia.
Może kiedyś dorośnie, może nie.
NIEWAŻNE.
Od dziś radź sobie sam kochanie.

 







Mam nadzieję że tym raz będę się tego skrupulatnie trzymać ;)









niedziela, 25 stycznia 2015

Każdy z nas się czegoś boi.
Jedni pająków, ciemności, latania...
Bać, możemy się tak naprawdę wszystkiego.
Ja czego się boję ?
Uczuć, zranienia, chyba całej tej miłości.
Niby tak wspaniałe, a tak potrafi zranić.
Nie podoba mi się taka zabawa.
Wolę półśrodki.
Mieć i jednocześnie nie mieć.
Tak wiem, to dziwne.
No i może nie zrozumiałe.
Ale ja to wolę...chyba,
już sama nie jestem tego do końca pewna.
Coś wciąż się zmienia, a ja?
Nie nadążam.
To zbyt wiele.


                                                                                                                 aaj...takie fajne *.*

sobota, 27 grudnia 2014

hope




Żyjemy z dnia na dzień. 
Ciągle uczymy się czegoś nowego. 
Każdy z nas uczy się na własnych błędach, co nie znaczy jednak, że ich już nie popełnia. 
Ostatnio uświadomiłam sobie ważną rzecz.
 A mianowicie, co było to było. 
Życie toczy się dalej, a nam nie wolno stać w miejscu. 
Powinniśmy ciągle brnąć przed siebie.
 Jak najdalej, jak tylko możemy.
 I skupiać na tym co najważniejsze. 
Dla mnie, obecnie najważniejsze jest to aby zapewnić sobie dobrą przyszłość, oraz mieć przy sobie wiernych, szczerych, kochających przyjaciół, no i oczywiście rodzinę. 
Jestem już w takim wieku kiedy zupełnie świadomie muszę brać odpowiedzialność za swoje czyny.
 I tego od dziś będę się wiernie trzymać.


 Przynajmniej mam taką nadzieję :)





wtorek, 25 listopada 2014

okey? okey.



Ostatnio cały czas, w moim życiu dochodzi do dość ważnych zmian. Niestety nie koniecznie takich, które mnie cieszą.
To okropnie przykre i bolesne, gdy kogoś tracisz. Kiedy ten KTOŚ (lub kilka ktosiów) po prostu znika. Z jednej strony chcesz powiedzieć : mam to gdzieś? co z tego? dam radę! , lecz z drugiej strony, po cichutku płaczesz kiedy nikt nie patrzy. Myślisz co zrobiłaś źle. Może uda się to naprawić? Nie sądzę. Skoro oni nie chcą rozmawiać. To trudne...







Aczkolwiek.. we wszystkich złych sprawach wracają te dobre. Dostajesz drugą szansę. Szansę, aby to naprawić. Nie możesz jej zmarnować.
Równocześnie, jedna głupia zaczepka, jeden niewinny uśmiech, jedno HEJ, sprawia że masz wątpliwości. I znów zaczynasz wszystko przemyśleć od A do Z.
Jedno wiem na pewno.
Nie chce ranić nikogo.
A zwłaszcza....SIEBIE SAMEJ.