wtorek, 1 września 2015










Oficjalnie, ostatecznie KONIEC WAKACJI. To straszne. Na prawdę, nie dochodzi to jeszcze do mnie. Ale cóż, co dobre zawsze się kończy.Wakacje były świetne. Nowe doznania, powrót starych, świetna zabawa, najważniejsi ludzie wokół. Czego chcieć więcej? No właśnie. Wraz ze starymi doznaniami wróciły i stare rozterki. Które strasznie mieszają mi w głowie. A jest to dla mnie bardzo nie dobre. Sama doskonale zdaję sobie z tego sprawę. Mimo wszystko, jakoś nie umiem z tym walczyć. Nadzieja iż to co kiedyś dobre, wspaniałe może znów wrócić wygrywa. Chcę to pokonać, a jednocześnie zwyciężyć i zdobyć to czego naprawdę chcę. Zaczął się rok szkolny więc się trochę oderwać będę musiała od tego. Do tego zapisałam się na kurs prawa jazdy. BĘDĘ DRIVEREM. he. Co wyjdzie? Zobaczymy. Oby jak najlepiej. Znając mnie nie, ale liczę na happy end.














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz